Postulat umożliwienia i rozpowszechnienia zdalnej pracy, który od lat pojawiał się w propozycjach wspierających kobiety na rynku pracy, nabiera dziś nowego wymiaru. Teraz niejednokrotnie staje się koniecznością, a nie wyborem, z wszelkim tego konsekwencjami (o tym jak pracować w domu i nie zwariować – radzi ekspertka Fundacji „Kobiety inspirują” Iwona Golonko – link). Jednocześnie pokazuje nam wszystkim, że nie tylko pojedyncze stanowiska, ale całe firmy mogą w ten sposób skutecznie funkcjonować. To duży skok w kierunku realizacji jednego w ważniejszych postulatów związanych ze wspieraniem kobiet w pracy. Co więcej, doświadczamy dziś masowo, niezależnie od płci, na czym polega zdalna praca. Zatem pracować w ten sposób mogą zarówno kobiety i mężczyźni – łącząc swoje obowiązki zawodowe i rodzicielskie, czy opiekuńcze (wobec starszych osób). Być może, kiedy nasz świat zacznie wracać do normalności (choć nigdy nie będzie już taki sam), będziemy – jako pracodawcy i pracownicy, niezależnie od płci – częściej korzystać z pracy zdalnej, jako dogodnej opcji. I zrobimy kolejny krok w kierunku równouprawnienia na rynku pracy.
Zdjęcia InStory.pl